Plan ćwiczeń miał jak najwierniej przypominać sytuację, z którą mogą mieć do czynienia pracownicy każdej instytucji czy przedsiębiorstwa – zaprószony ogień, pożar, akcja ratowniczo-gaśnicza, ewakuacja obecnych w zagrożonych pomieszczeniach osób.
W Szpitalu Specjalistycznym Brzeziny do takiego pozorowanego pożaru doszło 29 czerwca. W scenariuszu ćwiczeń założono, że jego przyczyną było zaprószenie ognia w jednej z sal w Oddziale Chorób Wewnętrznych. Po włączeniu się czujnika przeciwpożarowego pomieszczenie sprawdziła pielęgniarka, która – widząc ogień – natychmiast wezwała straż pożarną.
Strażacy, rozpoczynając akcję ratowniczo-gaśniczą ocenili sytuację, sprawdzili, czy pacjenci i personel zaczęli opuszczać oddział, czy ktoś nie został poszkodowany. Rannym pacjentom udzielili pierwszej pomocy, przygotowali ich do ewakuacji, koordynowali całą akcję.
Jedna z poszkodowanych osób opuściła szpital przez okno (została przeniesiona na podnośnik, który strażacy ustawili pod budynkiem), drugą strażacy znieśli po schodach na noszach. Pozostali pacjenci i personel opuścili szpital o własnych siłach. Strażacy sprawdzili, czy nikt nie został w zagrożonym pożarem budynku.
– Oczywiście w rolę ewakuowanych chorych wcielili się pracownicy szpitala – nasi pacjenci pozostali w swoich salach, łóżkach, obserwowali ćwiczenia – mówi Anna Janicka, wiceprezes zarządu Szpitala Specjalistycznego Brzeziny. – Podczas symulowanej akcji ratowniczo-gaśniczej trenujemy wszystkie procedury, od chwili wykrycia pożaru, poprzez powiadomienie odpowiednich służb, podjęcie decyzji o ewakuacji i jej realizację. Jednocześnie sprawdzamy, jak nasz personel radzi sobie w takich sytuacjach, czy działa według odpowiedniego planu, czy umie współpracować ze strażą, policją.
Akcja gaszenia symulowanego pożaru i ewakuacja pacjentów oraz personelu jest organizowana corocznie. Każdorazowo wnioski z ćwiczeń są przekazywane całej kadrze kierowniczej i wszystkim pracownikom szpitala.
Opublikowano 29 czerwca 2016